Buddyjskie rozmyślania …

Buddyzm

Przed przyjazdem do Azji wiedzieliśmy niewiele, mieliśmy jego mglisty zarys. Po przyjeździe tutaj pojawiły się pytania, a dlaczego? A skąd? A po co?

Jak każda religia, ciężko ją zrozumieć i poznać w tak krótkim czasie opierając się tylko na ogólnych informacjach i przekazach od towarzyszy podróży. Przede wszystkim ciężkim to zrozumienia jest fakt, iż jest to religia bez… boga. W Buddyzmie nikt nie wznosi swoich modłów do boga,dlatego też jest nazywany częściej filozofią życiową , niż religią. Można się też spotkać z innym określeniem – religia nieteistyczna Myślę, że to jest trudne do zaakceptowania tym bardziej, że (chyba) wszystkie inne religie opierają się właśnie na tym, że ktoś nad nami czuwa, do kogoś się modlimy. To samo dotyczy stworzenia świata. Tutaj nie ma aktu stworzenia świata, który od zawsze przewijał się w naszej kulturze, mitologii, Piśmie Świętym . Buddyści uważają, że wszystko co nas otacza jest zamknięty kołem w którym na przemian wszystko się rodzi i umiera, ale nigdy nie było początku.

Buddyści wierzą, że po śmierci narodzą się powtórnie, jednak to w jakiej postaci zależy tylko i wyłącznie od popełnianych przez nich uczynków za życia. Jeśli będą dobrze żyć to urodzą się w lepszej rodzinie, będą mieli lepsze życie. Jeżeli zachowywali się, źle to prawdopodobnie narodzą się jako zwierzę. Ale czemu zwierzę ma mieć gorsze życie od człowieka? Dlatego, że nie może być tak blisko Buddy jak człowiek.

Pomarańczowo mi

Tym co najbardziej kojarzy się z Buddyzmem są mnisi. Można ich spotkać wszędzie i poznać po charakterystycznych pomarańczowych strojach. W każdym kraju ta religia delikatnie się różni. W Tajlandii mnichem może zostać każdy i na ile czasu chce. Oczywiście mowa o mężczyznach, którzy spełniając kilka warunków mogą zostać mnichem na tydzień, dwa lub dłużej. Po tym jak rozmawialiśmy z Tajami na ten temat, niektórzy z tego powodu nie darzą mnichów takim szacunkiem jak np. tych w Laosie. W Laosie funkcjonuje to w ten sposób , że rodzice wysyłają swojego syna w wieku 6-7 lat aby pobierał nauki w świątyni. Twierdza,że jeżeli chłopak od małego kształci się w buddyjskim duchu to będzie lepszym człowiekiem. W wieku ok 15 lat może podjąć decyzję, czy chce dalej podążać ścieżką wyznaczoną przez Buddę, czy chce kształcić się w innym kierunku, bądź też założyć rodzinę.

Post przez całe życie

Aby być dobrym mnichem trzeba przestrzegać około 270 zasad m.in. nie palić , nie spożywać alkoholu , nie biegać. Jeżeli chodzi o jedzenie to rano mnisi wychodzą ze swoimi miskami i zbierają od wiernych ofiarę. W całym ofiarowaniu pożywienia dla mnichów jest zaklęta głębsza ideologia. Otóż ludzie rozdając mnichom jedzenie, ofiarują im swoje prośby, radości i smutki, równocześnie , mnisi są pośrednikami i to oni oddają porcję swojego jedzenia Buddzie lub biednym ludziom, którzy tego potrzebują. Sami byliśmy światkami, jak za szeregiem ofiarodawców stały dzieci z reklamówkami i oczekiwały na dary od mnichów.

Luang Prabang – miasto mnichów

Luang Prabang to jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc w Laosie. Czwarte pod względem wielkości, jednak życie toczy się tu spokojnie i powoli jak w niejednej z górskich wiosek.

Miasteczko położone jest pomiędzy dwiema rzekami, Mekongiem i Nam Khan, jest wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Fani świątyń buddyjskich z pewnością mają co tu robić. Ale to nie jest jedyna atrakcja. Jedna z najbardziej charakterystycznych i wyróżniających to miejsce na tle innych to procesja mnichów, odbywająca się codziennie około godziny 6 rano. Mnisi ubrani w swoje pomarańczowe stroje wychodzą gęsiego ze świątyń ze swoimi miskami i zbierają od wiernych pokarm, który musi im wystarczyć na cały dzień. Może nie do końca cały , bo teoretycznie , wg ichniejszych zasad mnisi powinni spożyć swoje jedzenie do godziny 11 rano.

Niewątpliwie procesja robi wrażenie, z ciemności około godziny 5:30 turyści i mieszkańcy miasteczka z różnych stron schodzą się na ulice uczęszczane codziennie rano przez mnichów. Kiedy powoli opada noc i wstaje słońce ukazują się mnisi w ciszy przechodzący przez miasto. Wygląda to bardzo malowniczo, szczególnie w otoczeniu starych kolonialnych budynków i świątyń. Mnisi poszczególnych świątyń mają ściśle wytyczone trasy, których nie mogą zmieniać.

W pewnym momencie mnisi chcieli zaprzestać praktykowaniu owej tradycji, ponieważ jedzenie które wrzucali im ludzie często było stare i wielu z nich z tego powodu chorowało. Jednak rząd nie zgodził się ponieważ jest to jedna z największych atrakcji która sprowadza do tego miejsca turystów. Tradycja jest więc kontynuowana, jednak w wielu miejscach są ogłoszenia i prośby aby nie kupować jedzenia od ulicznych sprzedawczyń, które rano sprzedają sticky rice. Ten często jest nieświeży i zamiast nakarmić biednego mnicha , możemy go zatruć.

Budda dnia

Wyznawcy buddyzmu przywiązują uwagę do dnia w którym się urodzili. W Tajlandii uważają, że na każdy dzień tygodnia jest inny Budda. Dlatego tak ważnym jest wiedzieć w jakim dniu się urodziłeś, bo takiego masz patrona Buddę. Co to oznacza? Różne pozy, gesty i ubiory buddy są symbolami jego różnych nauk a także etapów w życiu. Dodatkowo wiele figur jest przedstawianych z długimi uszami, są one symbolem tego,że jego życie jest podróżą. figurkę odnoszącą się do dnia urodzin buddyści noszą ze sobą, mają w domu lub gdy są w świątyni – tam często jest wystawionych kilka postaci buddy w takich jakby przeszklonych skrzyneczkach. Na początku nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy i myśleliśmy że wrzucając monetę figurka się poruszy, ku naszemu rozczarowaniu tak się nie stało, jest to tylko kolejne miejsce w którym można złożyć ofiarę.

Tutaj możecie sprawdzić w jakim dniu się urodziliście : http://horoskopowo.net/Znaczenie-dnia-urodzin.php

A tu możecie sprawdzić jaką postać buddy jest związana z tym dniem, jaki jest wasz charakter i czym powinniście się zajmować , oraz jaki kolor jest dla was szczęśliwy i jaki dzień:

http://www.thaioregon.com/wat/buddha.htm

 

Ciekawostka „prawie”buddyjska

Dom dusz

W wielu miejscach w Tajlandii, Kambodży czy w Laosie spotykaliśmy się z małymi domkami,które stoją przed domami. Nie są to jednak symbole buddyjskie. Okazuje się, że tak jak u nas w kraju wiele zwyczajów wywodzi się z pogańskich rytuałów, tak tutaj wiele tradycji i wierzeń wywodzi się z religii animistycznych, które w niektórych regionach Azji są wiodącą religią. Owe domki są związane z wiarą w duchy domu. Domki buduje się dla dusz i duchów mieszkających w domu obok. Przy małych domkach stawia się jedzenie, kwiaty, napoje, aby zaspokoić pragnienie duchów i aby pilnowały domostwa.

 

Więcej zdjęć znajdziecie na :
http://www.swiatpodroznikow.pl/pl/gallery/album_photos/150

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *