Feria – tu znajdziesz “prawdziwą” Hiszpanię
W powietrzu czuć wiosnę a termometry wskazują z dnia na dzień coraz wyższą temperatmurę. W tym czasie Andaluzja staje się bardziej kolorowa i radosna. Dlaczego? Nadchodzi czas największych fiest, które odbywają się w południowej i najbardziej gorącej części Hiszpanii. W głowach wielu turystów , myślących o Hiszpanii kreuje się obraz gorącego kraju, płynącego winem, gdzie można zobaczyć walki byków i tańczące flamenco kobiety w sukniach w groszki z falbanami. Taki obraz Hiszpanii można obecnie znaleźć prawie i wyłącznie podczas ferii – czyli świąt – zazwyczaj obchodzonych na cześć świętych patronów miasta lub można do porównać do dni miasta. Najbardziej znaną fiestą andaluzyjską jest Feria de Abril, która w tym roku (2016) odbywa się od 12-17 kwietnia. Więcej informacji o Feria de Abril
Mieliśmy okazję brać udział w równie spektakularnym wydarzeniu w Jerez de la Frontera, trochę bardziej kameralnym ze względu na mniejszą popularność niż uroczystości w Sevilli, ale na mnie zrobiło niesamowite wrażenie. W tym roku fiesta w Jerez tak zwana Feria de Caballo odbywa się (2016) od 30.04- 8.05 http://feriadelcaballojerez.com/
Jak wygląda Feria?
Tak naprawdę nie da się tego opisać, to trzeba przeżyć, zobaczyć. Ja na początku byłam otumaniona kolorami, wzorami sukni, końmi, ogromem imprezy i wszechobecną sevillaną!
Rozpoczyna się uroczystym zapaleniem iluminacji, która będzie towarzyszyć ferii każdej nocy. W Jerez wszystko odbywa się w Parque Gonzalez Hotoria. Na co dzień zwykły park a w ciągu tego jednego tygonia jest miejsce nie do poznania! Na jego terenie znajduje się blisko 300 caset, czyli lokali tymczasowych, które reprezentują restauracje, bary, dyskoteki, sklepy, instytucje i wiele innych. W każdym z tych miejsc jest puszczana lub grana muzyka, znajduje się parkiet, stoliki, bar i oczywiście mnóstwo jedzenia i picia! Muzyka to zazwyczaj hiszpańskie hity lub w wielu miejscach sevillana – czyli tradycyjne andaluzyjskie pieśni i taniec, który składa się z czterech części i zazwyczaj tańczy się ją w parach.
Nie ma też znaczenia czy ma się lat 5 czy 85, mam wrażenie, że tam prawie wszyscy umieją i tańczą sevillanę, i mają z tego niesamowitą frajdę :)
Każdy dzień ferii to nieustająca muzyka, tradycyjnie wino z Jerez czyli sherry ( więcej o możecie przeczytać tutaj) oraz rebujito . Rebujito to bardzo orzeźwiający napój składający się z Sherry Fino + Sprite + lód+ mięta. Podczas upalnej fiesty podczas której bywa ponad 30 stopni, napój doskonale gasi pragnienie. Ciekawostką jest też to że tylko niektóre z 300 caset sprzedają inne sherry niż pochodzące z bodegi Gonzalez Byass – czyli Tio Pepe, mimo że w Jerez i okolicach istnieje prawie 50 różnych winiarni. Podobno właściciele caset dostają kilkaset euro od znanej marki i w zamian mają sprzedawać tylko ich produkty. I stety/niestety dlatego póniej większość osób kojarzy Jerez tylko z tym winem, a jego rodzajów, marek i odmian jest całe mnóstwo.
Ścieżki między rzędami caset wysypane są piaskiem – ze względu na przejeżdżające bryczki zaprzężone w konie. Ze względu na to warto wziąć ze sobą wygodne buty ale też takie, których nie będzie szkoda zniszczyć. :) Jerez de la Frontera słynie nie tylko z wina o którym wcześniej wspomniałam, ale także z tańczących koni. Pięknie przystrojone i zadbane, ze splecionymi ogonami w warkocze, dumnie prezentują się podczas ferii wraz z elegancko ubranymi jeźcami. Jedną z atrakcji jest także przejazd bryczką zaprzężoną w piękne andaluzyjskie konie. Dla najmołodszych też znajduje się tu sporo atrakcji – park gier i wesołe miasteczko.
Feria to też czas kiedy fani Korridy zacierają ręce. Prawie żadna prawdziwa feria w Andaluzji nie odbędzie się bez walki byków. Dlatego też dla osób, które poszukują sztandarowych atrakcji kojarzonych z Hiszapanią, przyjazd na Ferię będzie odpowiednim czasem do doświadczenia “prawdziwej” Hiszpanii, kojarzonej ze słońcem, flamenco i bykami.
Niektórym może to przypominać zwykły jarmark pełen miejsc w których można wydać sporą ilośc pieniędzy. Owszem uczesniczenie w ferii może być dość kosztowne, jednak uważam, że jeśli ktoś chce doświadczyć czegoś, co jeszcze nie jest aż tak bardzo komercyjne i nastawione na turystów (lub przynajmniej tak bardzo tego nie czuć),czegoś do czego lokalni mieszkańcy wkladają wiele serca i czerpią z tego niesamowicie wiele radości, a do tego jeśli macie słabość do Hiszpanii do koniecznie musicie spróbować się tam wybrać.
Tymczasem zostawiam Was z małą próbką tego co dzieje się w Jerez de la Frontera podczas Ferii
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!