Magda Kugiejko
Przystanek Północ
Dni są długie, panuje naprzemienna jasność i szarość za sprawą dnia polarnego. Z końcem września zaczyna robić się ciemniej, ciszej, przychodzi zima. Śnieg jest wtedy sypki jak cukier puder a polarne powietrze wnika prosto do płuc i natlenia każdy fragment ciała. Niesamowita przestrzeń, surowość Arktyki daje przyzwolenie na swobodny przepływ myśli, głębszy oddech i spojrzenie w głąb siebie. Jako geograf, naukowiec, podróżnik, polarniczka chcę Wam pokazać co widziałam, opowiedzieć o tym co wiem i czego chcę się jeszcze dowiedzieć… Niech to będzie moim zaproszeniem na Północ!