Okolice Shabundy usiane sa kopalniami złota, cynku, wolframu, koltanu. Kazdy obywatel Konga ma prawo dowolnie czerpac korzysci z zasobów, jakie kryje las tropikalny.
Pod warunkiem, ze nie robi tego na skaleprzemysłowa lub zmechanizowana. Zatem kto ma łopate, wiadro, kilof czy sito to idzie do lasu lub nad rzeke i kopie. Takie rzemieslnicze wydobycie minerałów zapewnia prace tysiacom mieszkanców Południowego Kivu. Cztery piate z tych górników pracuje przy wydobyciu złota. Na tym zna sie tutaj kazdy, zreszta niewprawny adept „górnictwa” złoto moze pomylic jedynie z pirytem. Lecz czasami zdarza
sie, ze przy płukaniu złota szczesliwiec znajdzie cos jeszcze – mały przezroczysty kamien, który moze byc jego przepustka do nieba.