Niedziela – tuż przed finałem

Niedziela 11.02

Trzeci i ostatni dzień festiwalu rozpoczął się punktualnie o godzinie 11:00 w pawilonie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Po dwóch ekscytujących i inspirujących dniach widownia nie sądziła, że może ich coś jeszcze zaskoczyć. A jednak!

Z widowni na trasę czyli na 50 urodziny rowerem dookoła Polski zabrał nas Jarosław Kaptajn.

Na 50 urodziny postanowił objechać Polskę rowerem dookoła wzdłuż jej granic. Rozpoczął swoją wyprawę w Gdańsku i w Gdańsku ją zakończył. Przez 28 dni przejechał 3286 km, odwiedzając dziesiątki miejscowości i przez setki miejscowości przejeżdżając. Jechał blisko granic Polski i z tej wyprawy zebrało się mnóstwo przeżyć, wspomnień, zdjęć, emocji, spotkań z ludźmi. W deszczu i w słońcu, z góry i pod górę, z wiatrem i pod wiatr, a wszystko po to, żeby przeżyć przygodę życia.

 

Misja Pakistan

Tomasz Jakimiuk z jaktodaleko.pl dał sobie za misję przejechać z Polski do Pakistanu za pomocą autostopu i niezawodnej…hulajnogi! Podczas swojej podróży poznał wielu pomocnych ludzi, którzy dawali mu swoją pomoc w postaci eskorty. Nie zaznał nigdy negatywnych emocji z ich strony, jedynie wsparcie i…chęć zrobienia zdjęcia.

Nie jedna osoba miałaby problem z przestawieniem się na ruch lewostronny, który właśnie tam       panuje – pierwsza rada Tomka to „miejcie oczy dookoła głowy”. Jego pojazd robił nie tylko furorę wśród dzieci, ale również cieszył się powodzeniem wśród dorosłych, którym urządzał kurs jazdy                                          na hulajnodze. Zaskoczyło go wiele rzeczy, ale chyba najbardziej: rusztowania z bambusa, skuter                        na 4-osobową rodzinę czy wykwintni fryzjerzy. Opowiadał o kulturze, ludziach, kolorowych bazarach, chaosie i brudzie, ale zarazem o wielkim porządku. „To kraj wielkich kontrastów” – powtarzał. Jest to również mocno kraj restrykcyjny, gdzie kobietom nie można zrobić zdjęcia, a odkrywają się tylko dla swoich mężczyzn, przez co trudno było jakąkolwiek poznać. Nie narzekał na nudę, bo w wolnym czasie urządzał sobie pogawędki z poznaną Papugą Aleksandrettą. Na koniec swojej 1,5 miesięcznej podróży udał się do domu dziecka, gdzie znalazł najlepszy dom dla swojej hulajnogi. A kto ją dostanie? Tego dowiecie się na koniec roku szkolnego! Na koniec dał pewną wskazówkę „Myślcie pozytywnie” i tym miłym akcentem zakończył swoją ciekawą, jak i niesamowitą Misję! Misję Pakistan!

 

Przez Gwiezdne Góry Korowajów

Jaki cel i marzenie mieli Adam Buczkowski i Krzysztof Berdzik przed swoją podróżą? Po prostu przejść Papuę! Obrali nie łatwą i niezwykłą drogę (której żaden inny biały człowiek nigdy nie przebył), aby dojść do plemion Korowajów – Ludzi Drzew.

Pokonali łącznie 277 km w tym:  łodzią, awionetką, samochodem, pieszo, wpław, koparką, wywrotką               i radiowozem. Cała wyprawa miała motyw przewodni „Oczekuj nieoczekiwanego”! I to właśnie od samego początku wyprawy się sprawdziło. Zaczęło się jak w pełnym grozy filmie u Hitchcock’a – pierwszego dnia stracili telefon, mapy, przewodnika, mieli opóźnienie, skończyła się im droga…a to były tylko początki. Mieli trudności z tragarzami, którzy trzeciego, najcięższego dnia się im zgubili (później odnaleźli), buntowali się i stwarzali trudności prelegentom. I pomimo pesymistycznych wizjach ich przewodnika, nie poddali się i po sześciu dniach dotarli przez mgliste lasy, bagna i dżunglę bogatą w dziką zwierzynę do…Korowajów. W ten sposób dowiedli swojego i ustalili nową trasę do tego egzotycznego plemienia. Niestety nie spotkali się tam z miłym przyjęciem, ale zostali poczęstowani narodowym jedzeniem – Sago. Spali na hamakach w towarzystwie „żuczka-budzika” , nie ruszając się bez kaloszy i rękawiczek! Dowiedzieli się również, że każdy tam ma maczetę, którą się…goli! Już po paru dniach potęga natury dawała się im we znaki, nabawili się przy tym kontuzji stóp i kończyły się im zapasy. A na to wszystko tragarze odmówili im pomocy w drodze powrotnej i zostali zupełnie sami. To za sprawą miejscowych dzieci dotarli bezpiecznie do łodzi,  a powrót to był ciąg dalszych niespodzianek! Właściciel łodzi nagle zachorował na Malarię, ale doznał cudownego ozdrowienia po rozmowie z pastorem. Udało się! Dotarli łodzią, potem wywrotką, a na koniec koparką eskortowani przez policję do miejscowości Dekai. Tak jak zapowiedzieli na początku – oczekiwali nieoczekiwanego. Poszli z zamiarem odkrycia życia Korowajów, poznania kultury i ich wierzeń. Zachęcali do tej niesamowitej, ale zarazem trudnej wędrówki, od której nie można nic oczekiwać. Trzeba przekonać się na własnej skórze!

 

Festiwalowi w sobotę towarzyszyły także warsztaty fotograficzne zorganizowane przez kursfoto.pl, warsztaty językowe ze Szkoły Języków Obcych Kontakt Espanol.

Na stoisku FujiFilm oraz Digital24.pl mieliście okazję zapoznać się z cudownymi „X-ami” oraz INSTAXami marki FujiFilm.

27798070_929276327241928_2964450469227328469_o

Każdy mógł skorzystać z konsultacji medycznych pod kątem wyjazdu do egotycznych krajów przy stoisku TravelCare i Imed, gdzie można było przetestować nowy na polskim rynku środek na komary, który nie śmierdzi i jest bardzo skuteczny. Polecamy serdecznie stronę na której możecie zakupić polecane przez nas środki na komary, meszki i wszelkie  polskie i egzotyczne robactwo:) www.moskitoguard.pl

27907507_929802707189290_1844278866124897836_o

Specjalną atrakcję zorganizowaliśmy dla najmłodszych razem z animacjami dla dzieci Szalejdoskop.27798297_928506537318907_6614576200191567490_o

Wydawnictwo Sorus zorganizowało warsztaty z pisania książek podróżniczych. Już z niecierpliwością czekamy na kolejne pozycje literatury podróżniczej:)

Sala pękała w szwach! Niemal przez cały dzień mieliśmy ponad 700 osób na sali, która miała 600 miejsc siedzących. Sala posiada 6 rzutników co sprawia, że siedząc w każdym zakątku sali można było bez przeszkód oglądać wszystkie prezentacje.

Galerie zdjęć z pierwszego dnia festiwalu znajdziecie tutaj

Relację z pierwszego dnia zobaczycie tutaj

Dziękujemy serdecznie za podsumowanie festiwalu naszym wolontariuszom – reporterom.

Autorką powyższego tekstu jest:  Zuzanna Chabowska, Jaśmina Labus

Autorką zdjęć jest Jagoda Lasota instagram.com/lasotyzm // jagodalasota.pl

Za korektę i koordynację pracy wolontariuszy dziękujemy Gabrieli Jelonek

 

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *